Słowo transitum w języku łacińskim oznacza przemianę.
Główną myślą kolekcji jest zawieszenie w czasie, czy też towarzyszące autorce balansowanie na granicy przeszłości i przyszłości, zaburzające bycie „tu i teraz”. Za inspiracje posłużyły stare, rozpadające się budynki porośnięte roślinnością jako obiekty, w których przeszłość (niszczejąca architektura) spotyka się z przyszłością (nowe, roślinne życie). Kamień i roślina służą za motywy dla dwóch grup sylwetek z kolekcji.
Elementy naturalne, takie jak kamienie czy drewno, znajdują odbicie w doborze materiałów. W wielu przypadkach komponowane są one w tkaniny eksperymentalną metodą sitodruku na puchnącej farbie. Inne zastosowane materiały to len, bawełna czy filc.
Postanowiłam zmierzyć się z bardzo intymnym aspektem mojego życia – przemijaniem. Od wielu lat pracuję nad swoim zdrowiem psychicznym, ucząc się lepiej rozumieć siebie i jak żyć z pewnymi chorobami. Jednym z problemów, z którymi się zmagam, jest zaburzenie dysocjacyjne. Przeżyte traumy i wysoki poziom stresu sprawiają, że mój umysł próbuje oddzielić się od ciała, aby zminimalizować intensywne emocje, które zaczęły odbijać się również na moim zdrowiu fizycznym (…). Kolekcja Transitum składa się z ośmiu sylwetek, które można podzielić na dwie części: inspirowaną kamieniem oraz inspirowaną roślinnością.
Obuwie, które zaprojektowałam i wykonałam z pomocą stolarza oraz kaletnika, idealnie dopełnia kolekcję. Spody butów zostały wykonane z drewna, a do ich wykończenia użyłam skóry z drugiej ręki. Proces projektowania i realizacji obuwia był czasochłonny ale niesamowicie
satysfakcjonujący.
